Ziemia to naprawdę dość duża planeta i nie da się o niej opowiedzieć w kilku zdaniach. By ją dobrze poznać, potrzeba ją zwiedzić wzdłuż i wszerz. Tym właśnie zajmują się archeologowie. Oni badają, jak w ogóle powstała nasza planeta, jak była zbudowana i kto ją zamieszkiwał. Nie jest tajemnicą, że najbardziej interesują ich skamieliny prehistorycznych gadów. Dinozaury, bo o nich mowa zamieszkiwały Ziemię jeszcze długo przed pojawieniem się człowieka. Były bardzo odporne na zmieniający się klimat i umiały dostosować się niemal do każdych warunków. Dzieli się je na mięsożerne i roślinożerne. Te pierwsze były znacznie większe od swoich roślinożernych kuzynów. Zawsze polowały w grupach, bo to zwiększało szanse na złapanie zdobyczy. Ich wygląd był monstrualny, bo osiągały wysokość współczesnych drapaczy chmur. Oprócz nadludzkiej siły posiadały fantastyczny węch i słuch. Ich potencjalne ofiary miały małą szansę na wygraną. Jedyne co mogły zrobić, to odpowiednio się zamaskować pośród bujnej roślinności.
Jednak nawet takie olbrzymy jak Tyranozaur nie mogły wygrać z przyrodą i siłami natury. Musiały skapitulować także przed asteroidą, która uderzyła w naszą planetę. W wyniku zderzenia słońce spowiło się za gęstą warstwą pyłów, przez co zapanowała długa zima. Mniejsze zwierzęta poumierały, w związku z czym dinozaury nie miały, co jeść. Nawet roślinożercy nie uniknęli zagłady, bo rośliny również przestały istnieć. Brak słońca, olbrzymia ilość pyłów plus nuklearna zima, to się musiało odbić na roślinności. Kto przetrwał zderzenie z meteorytem. Jednym z nielicznych gatunków były małe zwierzątka takie poniżej 5 kilogramów. One jako jedyne zdołały ukryć się głęboko pod ziemią i przeczekać ten najcięższy okres. Również bakteriom i drobnym mikroorganizmom wodnym udało się uniknąć śmierci. Dzięki temu na Ziemi zaczęły dominować ssaki, a całkowicie wymarły dinozaury.
Co jeszcze wiemy o prehistorycznym świecie. Na pewno to, że nie wyglądał tak jak obecnie. Ziemia składała się tylko z jednego gigantycznego kontynentu. Tym centrum wszechświata był Równik. Żyło na nim mnóstwo gatunków zwierząt. O niektórych nic nie wiadomo, bo nie zachowało się po nich zupełnie nic, nawet szczątki. Poza tym klimat był dużo cieplejszy, bo rosły tutaj palmy, banany czy kokosy. Nie było także tak wielkiej różnicy krajobrazu między północą a południem naszej planety. Nawet gdy następowało zlodowacenie, lodem była pokryta cała planeta, bez względu na współrzędne geograficzne. Dzisiaj uczniom podstawówki nie mówi się zbyt wiele o początkach naszej planety, a szkoda. Wymaga się za to od nich, by wiedzieli, jakie są kontynenty, gdzie leżą największe góry, czy najdłuższe rzeki. Poza wiedzą teoretyczną czerpaną z podręczników, uczniowie muszą umieć odczytać współrzędne geograficzne i odnaleźć je na mapie. Umiejętność czytania mapy i określania współrzędnych pojawia się już w szóstej klasie. Nauczyciele tylko pobieżnie wspominają o przeszłości Ziemi. Temat prehistorycznych gadów na pewno by zainteresował szóstoklasistów. W końcu jest o czym opowiadać.