Jak zrobić fasolkę szparagową, żeby była dobra? Klasycznie, czyli z masłem i bułką tartą czy może inaczej? To pytania, na które odpowiedzi poszukują ci wszyscy, którzy są smakoszami tegoż warzywa.
Nawiasem mówiąc, nie trzeba nikogo jakoś specjalnie przekonywać, że warzywa właśnie powinny stanowić podstawę naszej diety. Niby o tym wiemy, ale nie zawsze tę zasadę stosujemy. A szkoda, bo w ten sposób sobie nie pomagamy. Jeśli nie dostarczymy organizmowi odpowiedniej porcji witamin z jedzenia to nie pomoże sztuczna suplementacja. Warto o tym pamiętać, bo przecież zdrowie jest wartością najważniejszą. Już Jan Kochanowski przed wiekami przekonywał o tym sobie współczesnych, a przecież od tego czasu nic a nic się nie zmieniło.
Wróćmy jednak do zasadniczego tematu niniejszego artykułu, bo miała być w nim mowa o tym, jak zrobić fasolkę szparagową, a nieco odbiegliśmy od meritum. Zatem do rzeczy. Każda pani domu ma zapewne swoje przepisy na różne dania, w tym i na rzeczoną fasolkę. Najpopularniejszym sposobem jej przyrządzania jest po prostu ugotowanie jej i później polanie roztopionym masłem z bułką tartą Niektórzy z kolei preferują to warzywo w połączeniu z pomidorami. Jeszcze inni robią na jej bazie słynne polpettone genovese. To włoskie danie znajduje i u nas wielu zwolenników. Nie ma się zresztą czemu dziwić, ponieważ to bardzo dobre jedzenie. Co prawda sezon na fasolkę mamy już dawno za sobą, ale bez najmniejszego problemu możemy kupować ją w wersji mrożonej. Czemu nie? Mrożonki to bardzo dobra opcja. Dzięki zamrożeniu warzywa i owoce zachowują stosunkowo dużo witamin, a o to przecież przede wszystkim chodzi. Gdyby jednak ktoś chciał jakiejś odmiany, zawsze może przecież poeksperymentować. Sztuka kulinarna to niezwykle szeroki obszar, w obrębie którego możliwe jest bardzo wiele. Zresztą, gdyby nie eksperymentowanie, nasza kuchnia byłaby bardzo uboga. Nawiasem mówiąc, nawyki żywieniowe zmieniają się co jakiś czas, a w związku z tym co rusz pojawiają się jakieś nowe przepisy. Znawcy kuchni nieustannie oferują nam jakieś nowe dania. Jeśli tylko ktoś chciałby rzeczywiście co trochę wprowadzać do rodzinnego menu nowe rzeczy, ma na to realne szanse. Tym bardziej w dobie internetu. W sieci jest dosłownie wszystko, a przepisów różnego rodzaju znaleźć można nieskończenie wiele. I kto by pomyślał, że klasyczne książki kucharskie będą coraz mniej wykorzystywane. No cóż, to jeszcze jeden ze znaków czasów, w jakich przyszło nam żyć i musimy ten stan rzeczy po prostu zaakceptować, niezależnie od tego, czy się to komuś podoba, czy też nie bardzo. Ale nie ma co narzekać, bo internet stał się naszym oknem na świat i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Kiedy w l. 60. sieć funkcjonowała li tylko na użytek armii amerykańskiej, nikt nie przypuszczał nawet, że w tak krótkim czasie zrobi tak szybką i zarazem oszałamiającą karierę. Nie będzie chyba nadużyciem, kiedy powiemy, że internet to w zasadzie wynalazek wszech czasów. Można go chyba śmiało zestawić z wynalezieniem druku oraz z teorią Kopernika.