Jak odnowić mieszkanie?

W dzisiejszych czasach kupując mieszkanie czy dom na wsi, w większości te budynki w wewnątrz są zrobione staromodnie, czyli na podłogach lenteks, zaś na ścianach panele czy boazeria.
Fajnym rozwiązaniem jest odnowa mieszkanka, bo po jego zakupie nie każdego tak naprawdę stać na wypasiony remont, można zmienić wiele. Wcale nie konieczny jest zakup nowych mebli można im swobodnie zmienić kolor czy zmienić okleinę frontów szafek. Co do podłóg to większość w tym temacie decyduję się na wymianę taką jak płytki, panele, czy terakota.
Ja osobiście w domu, który kupiliśmy mam w każdym pomieszczeniu panele, a na sufitach kasetony, na chwilę obecną nie mieliśmy, ani nie mamy jak na razie środków finansowych na generalny remont, więc do tej pory przemeblowywałam, malowałam. Pewnego razu ciocia mnie pyta jak Ty tak fajnie to malujesz, odnawiasz bo ja też mam boazerię i panele, doradź ciotce.
A więc jak odnowić boazerię czy panele? Przede wszystkim należy je oczyścić, a więc boazeria najczęściej jest lakierowana, dlatego należy ją oczyścić papierem ściernym, i to samo jeśli jest pomalowana farbą. Z panelami robi się to samo najpierw czyści następnie maluje. Ja uwielbiam drewno naturalne więc u mnie wszystko jest jasne, polakierowane.
Kolejnym etapem były u mnie przedwojenne regały pokojowe, został mi jeden z nich bo synowi kupiliśmy meblościankę. I tak naprawdę to nie wiedziałam co z nimi zrobić, jak je zmienić. Sąsiadka mi podsunęła pomysł, abym spróbowała zmienić okleinę lub pomalować, więc mówię najpierw spróbuję przemalować, bo jeśli wyjdzie beznadziejnie to okleję okleiną, po pomalowaniu i wyschnięciu moje regały były świetne. Zaś szafkom kuchennym zmieniłam okleinę na frontach i przede wszystkim musiałam zmienić blat, bo był taki zielony- typowo nagrobkowy, ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje.
A więc kochani tak naprawdę jeśli nie stać was na super drogi remont, nie martwcie się, zawsze można zmienić kilka szczegółów i nasz domek wygląda przytulniej. W moim przypadku remont jest konieczny, musimy zmienić dach, wylać posadzki. No i my musimy zdjąć w najbliższym czasie panele dlatego, że są położone ,, a tak żeby było”, nie ma zrobionej wentylacji, więc teoretycznie strach pomyśleć co się za nimi dzieje. Ale też musimy wymienić instalację elektryczną na nową. Także nas robiąc samemu wszystko wyjdzie troszkę taniej, no ale kredyt trzeba wziąć. Z dwójką dzieci jest ciężej odłożyć pieniądze.
I jeszcze jedno pytanie dom na wsi, czy mieszkanie w bloku? a więc ja na pewno nie poszłabym mieszkać do bloku, nie lubię czuję się tam jak kanarek w klatce, mieszkając na wsi mam swoje podwórko, ogród i nikt nie patrzy na mnie co robię, jak robię i po co robię. W każdej chwili mogę wyjść z dziećmi na spacer, na plac zabaw, na ogród. Ja uwielbiam życie na wsi, swoje kwiaty, warzywa, owoce, to taki mój azyl. Ale jest jeden minus oczywiście nie dla mnie , do najbliższej galerii jest 30 km, w pobliżu około 15 km mamy małe markety, robimy zakupy raz na tydzień w soboty i nam to w zupełności wystarcza i odpowiada.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here